Kolejny dzień zwiedzania. Pierwszym miejscem, które odwiedziłam było Dubai Muzeum. Pojechałam tam taksówką i zapłaciłam 30 AED – to dużo taniej niż w Gdańsku za taką trasę.
Fort ten wzniesiono w XVIII wieku w celach obronnych.
Tak wygląda Dubai Muzeum i plac w środku, przy wejściu. Na placu pokazano abry (łodzie, które służyły do przeprawy przez rzekę) oraz pomieszczenie mieszkalne.
Bilet kosztował 3 AED.

Następnie poszłam do pomieszczeń muzealnych – tzw. podziemnych galerii. Tam obejrzałam prezentację: Dubaj od 1960 do 2000 roku i przyszłe inwestycje. Niesamowicie szybko rozrasta się Dubaj. To co planują ma być jak zawsze spektakularne. Tu obejrzałam plany budowy kolejnej wyspy w kształcie kuli ziemskiej. Poszczególne kontynenty mają być łączone jakby mostami. Projekty wyglądały imponująco.
http://www.dubaiculture.gov.ae/en/Live-Our-Heritage/Pages/Dubai-Museum-and-Al-Fahidi-Fort.aspx
Potem poszłam poprzez różne sale czytając zarówno o historii tego miejsca jak i oglądając eksponaty obrazujące życie mieszkańców na przestrzeni 5 tys. lat. Przedstawiono tutaj styl życia kupców, szkutników, garncarzy czy jubilerów.

Jednym z ciekawszych eksponatów jest model poławiacza pereł w sali pereł. Wypływali oni do specjalnych łowisk (hirat), gdzie schodzili bardzo głęboko pod wodę wyposażeni w: specjalną klamerkę na nos zrobioną ze skorupy żółwia, wyplatany kosz, 5-kilogramowy kamień pozwalający im opuścić się na dno oraz linę zawiązaną wokół głowy, aby mogli wrócić na łódź.



Z muzeum poszłam w stronę przystani. Po drodze mijałam różnokolorowe śmietniki.

Zobaczyłam też reklamę zegarka, na której pojawił się znany z bollywoodzkich filmów aktor:)

Z przystani popłynęłam abrą (wodną taksówką) na drugi brzeg, aby zwiedzić dwa targowiska: przypraw i złota. Łódź płynęła z jednego brzegu na drugi około 10 minut i kosztowała 1 AED. Polecam każdemu przepłynięcie się taką abrą – pokazałam ją na poniższych zdjęciach.


Płynąc mijałam różne łodzie i Wonder Bus Tours, który zabiera turystów na wycieczki.
http://www.wonderbusdubai.net/


Tuż przy przystani wodnych taksówek Old Souk (Stary Targ), na Old Baladiya Road, zaczyna się bazar przypraw. Targowisko powstało w tym miejscu, ponieważ wyładowując towar z łodzi szybko trafia on na stragany.

Kupiłam m.in. szafran bo był tani, laski wanilii oraz herbaciane kwiaty. Można poczuć się tu jak w Turcji, ponieważ nigdzie nie ma cen i trzeba się targować.

Z bazaru przypraw poszłam do Dubai City of Gold. Po drodze szłam takimi ulicami. Wszędzie czułam się bezpiecznie.

W samym sercu Starego Miasta Dajra rozciąga się Dubai City of Gold czyli bazar złota. To labirynt wąskich uliczek ze sklepami jubilerskimi. Panuje tutaj niesamowity przepych. Większość biżuterii wykonuje się z 24-karatowego złota. Można zlecić złotnikowi wykonanie również własnego projektu. Opanowanie sztuki targowania może z kolei zaowocować jeszcze niższą ceną:)

Spotkać tu można elegancko ubranych odźwiernych, otwierających przed klientami drzwi do sklepów.

Obok bazaru złota znajduje się kryte targowisko (Deira Covered Souk), na którym handlarze oferują wszystko: od tradycyjnych sandałów, sari, kaszmiru aż po inne pamiątki. Na bazarach spędziłam sporo czasu i zrobił się późny wieczór. Zatem popłynęłam z powrotem abrą na drugą stronę skąd wzięłam taksówkę i pojechałam do domu.

Wieczorami pływają tu statki wycieczkowe, na pokładzie których jedząc wykwintną kolację można oglądać oświetlone miasto. Byłam na takiej kolacji i ją polecam. Atrakcja ta nie jest droga, a dostarcza wiele radości. Na moim statku dodatkowo magik umilał nam wieczór. Wycieczkę najlepiej zarezerwować przez internet – moja kosztowała 99 AED. Natomiast gdybym płaciła za nią na miejscu to zapłaciłabym 160 AED.
Na poniższej stronie można znaleźć takie kolacje na statkach.
https://www.getyourguide.com/dubai-l173/
A pod tym linkiem jest film z takiej przykładowej kolacji na statku.
https://www.youtube.com/watch?v=S6cX0BFFN6A
