Tagi
Kaplica św. Kingi, Komora Janowice, Komora Józefa Piłsudskiego, Komora Kazimierza Wielkiego, Komora Kopernika, Komora Michałowice, Komora Stanisława Staszica, Komora Warszawa, Komora Wincentego Witosa, kopalnia soli, Kraków, Muzeum Żup Krakowskich, Rynek Górny, Skarbnik, Tężnia solankowa, Wieliczka
Wieliczkę dzieli od centrum Krakowa 15 km. Ja dojechałam tutaj autobusem 304, który ma przystanek przy Jubilacie (blisko Wawelu). Z dworca jeżdżą także pociągi i busy. To popularne miejsce zatem i dojazd nie stanowi problemu.
Wychodząc z autobusu należy kierować się na prawo, w stronę Szybu Daniłowicza.
Wieliczka słynie z historycznej Kopalni Soli, która jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.
Przed wiekami miejscowość nazywała się Magnum Sal – Wielka Sól. Dzięki temu minerałowi zasłynęła w Polsce i Europie. Wielkie pokłady soli były największe na kontynencie i skarb ten od najdawniejszych czasów umiejętnie wykorzystywano. Wzmianki o Wieliczce pochodzą już z XII wieku. W 1290 roku Przemysław II nadał osadzie prawa miejskie. Okres świetności Wieliczki trwał do XVII wieku.
W 2002 roku został wyciągnięty z kopalni ostatni koń Baśka.
W sumie korytarze wielickiej kopalni ciągną się na długości 300 km. Kubatura wydrążonych komór i korytarzy wynosi 7,5 mln m³. Kopalnia ma dziewięć poziomów wydobywczych. Jej głębokość dochodzi do 327 m. Pod ziemię wiedzie szyb Daniłowicza. Można wybrać różne trasy. Ja wybrałam trasę turystyczną. Następnym razem wybiorę trasę górniczą🙂 Najlepiej kupić od razu bilet też do Tężni solankowych i posiedzieć tam po zwiedzeniu kopalni.
Turystom indywidualnym proponuję przyjechać tutaj z samego rana
(ja byłam przed 8:00) – wtedy nie czeka się długo na wejście. Niestety pierwszeństwo mają grupy wycieczkowe.
Bilet do zwiedzania kopalni kosztował 55 zł + bilet do tężni 6 zł + 10 zł za możliwość fotografowania. Koniecznie uważajcie jaki bilet podajecie w kopalni!
Zwiedzanie odbywa się zawsze z przewodnikiem i trwa 3-4 godziny (zależy czy chcemy zwiedzić jeszcze muzeum i zrobić zakupy w sklepie na dole kopalni; zwiedzanie muzeum jest w cenie biletu). Temperatura pod ziemią wynosi 14-16°C. Na trasie do pokonania jest około 800 schodów, z czego na starcie już 380 (od razu schodzi się drewnianymi schodami w dół). Należy pamiętać o wygodnych butach. Są dwa miejsca z toaletami – po 40 i po 90 minutach od rozpoczęcia zwiedzania. Jest przechowalnia bagażu.
Trasa zaczyna się jak już wspomniałam schodami. Idzie się korytarzami i mija Komorę Janowice
Komorę Kazimierza Wielkiego sprzed 1743 roku.
Schodzi się coraz bardziej w dół…
Przechodzi się przez Kaplicę św. Krzyża i w końcu dochodzi się do najpiękniejszej Kaplicy św. Kingi założonej w 1896 roku w komorze z 1862 roku. Rozświetla ją blask kryształowych żyrandoli. Położona jest 101 metrów pod ziemią ma wymiary 31 x 15 m, a jej powierzchnia użytkowa wynosi 465 m². Odbywają się w niej msze, śluby i koncerty. Św. Kinga to patronka górników solnych, natomiast św. Barbara jest patronką wszystkich górników.
Potem przechodzi się przez Komorę Michałowice, usytuowaną 109 metrów pod ziemią. Stworzono tutaj misterną konstrukcję z wielkich bali drzewnych.
Dalej szłam przez Komorę i Grotę Józefa Piłsudskiego
znalazłam się 130 metrów pod ziemią.
Następnie weszłam do Komory Stanisława Staszica sprzed 1866 roku, w której jest sklepik. Tu można kupić sól kamienną, można ją też kupić w sklepiku na górze.
W tej komorze, dzięki wysokości sięgającej do 36 metrów, odbył się lot balonem. Balon miał średnicę 14 metrów i 18 m wysokości. Lot trafił do Księgi Rekordów Guinnessa. W tej komorze odbył się również skok na bungee.
Jest tutaj również mapa, która pokazuje dokąd dalej możemy iść – mamy możliwość wyboru trasy. Można obejrzeć Muzeum Żup Krakowskich (wtedy trasa wydłuża się o godzinę) lub od razu skierować się do wyjścia. W komorze Witolda Budryka jest bufet, gdzie można zjeść smaczny obiad.
Na początku wszyscy idą jedną drogą. Wspólnie przechodzi się przez miejsce o nazwie Skarbnik.
Następnie przez Komorę Wincentego Witosa – miejsce dla dzieci. Są tutaj pokazane naturalne stalaktyty solne.
Jest makieta przedstawiająca główne budynki i urządzenia Kopalni Soli „Wieliczka” w latach 20-stych XX wieku.
Dalej trasa wiedzie do Komory Warszawa. To miejsce, gdzie urządza się imprezy.
Potem chętni do muzeum czekają na przewodnika, a inni idą drogą ku wyjściu.
Ja bardzo chciałam zobaczyć Muzeum Żup Krakowskich.
To są współczesne czaka górnicze:
a) górnika – z czarnym pióropuszem
b) inżyniera górniczego – z białym pióropuszem
c) dyrektora generalnego – z zielonym pióropuszem
d) członka orkiestry górniczej – z czerwonym pióropuszem
Tak wyglądały paradne kapelusze urzędników górniczych z II połowy XIX wieku.
Można zapoznać się z:
a) przekrojem geologicznym złoża wielickiego (okolice szybu Kinga)
c) kryształami halitu z grot kryształowych w Wieliczce
d) makietą – Wieliczka w XVII wieku
Warto wstąpić do tego muzeum.
Po zwiedzeniu Muzeum Żup Krakowskich wychodzi się innym wyjściem – bliżej centrum miasta. Na Rynku Górnym można zobaczyć rzeźby górników o wymiarach od 70 cm do 2 metrów. Zostały przygotowane w taki sposób, aby przechodnie mieli wrażenie, że owe postacie wychodzą z kopalni.
W tym budynku, blisko przystanku autobusowego mieści się Starostwo Powiatowe.
Potem skierowałam się do Tężni solankowej. To największy tego typu obiekt na południu Polski, około 7500 m² powierzchni. Mikroklimat powstały wokół tężni wykorzystywany jest w profilaktyce i leczeniu schorzeń górnych dróg oddechowych, zapalenia zatok, rozedmy płuc, nadciśnienia tętniczego, alergii, niedoczynności tarczycy i innych. Otwarto ją oficjalnie 1 grudnia 2014 roku.
Jest tutaj również wieża widokowa o wysokości 22,5 metra.
Jeżeli będziesz w Krakowie to koniecznie odwiedź Wieliczkę, to niesamowite miejsce. Na pewno długo będziesz pamiętał przejście podziemnymi korytarzami i z pewnością polecisz to miejsce znajomym. Wieliczkę doceniają bardzo obcokrajowcy. To obowiązkowe miejsce dla Hiszpanów, Włochów czy Francuzów – kopalnią są zachwyceni. Doceńmy to piękne miejsce i my.
Gdybyście mieli jeszcze czas to odwiedźcie również Kopalnię Soli w Bochni. Ja niestety do niej już nie zdążyłam pojechać.