Tagi
Arch of Titus, Aschaffenburg, Aschaffenburger Volksfest, Colosseum, Cork Model Collection, dwór Schönborn, globusuhr, Johannisburg Palace, kaplica, Koloseum, mury miejskie, Muzeum Przyrodnicze, Pano Brot and Kaffee Aschaffenburg, Panteon, Pantheon, pawilon śniadaniowy, Pompejanum, Ponte Salario, Porta Maggiore, Schloss Johannisburg, Temple of the Sibyl, Zamek Johannisburg, Świątynia Westy
Po odwiedzeniu najpiękniejszego mostu linowego w Niemczech, o którym pisałam w poprzednim poście udałam się do miejscowości Aschaffenburg. Miejscowość ta oddalona jest od Frankfurtu nad Menem o 45 km i liczy około
70 000 mieszkańców.
Najpierw poszłam do miasta ponieważ chciałam zjeść śniadanie. Minęłam dwór Schönborn przy Wermbachstrasse w centrum Aschaffenburga. Teraz mieści się tutaj Muzeum Przyrodnicze. Obok tego budynku stworzono ogród skalny, w którym znajdują się skały z okolic miasta.
Idąc dalej zobaczyłam informację o festynie (Aschaffenburger Volksfest), który odbywał się w tej miejscowości od 20 czerwca do 1 lipca 2019. O nim napiszę później, ponieważ także udało mi się go zobaczyć.
Zjadłam śniadanie w Pano Brot and Kaffee Aschaffenburg w centrum miasta. Jedzenie było przepyszne. Zamówiłam omlet i lemoniadę.
Można zjeść tutaj także lody i ciasta.
Potem przeszłam się uliczkami tego miasta. Na jednym z budynków była data 1905 rok.
Zobaczyłam pozostałości murów miejskich.
Jest tutaj także Bazylika św. Piotra i Aleksandra (Stiftskirche St. Peter und Alexander) – najstarszy kościół w Aschaffenburgu.
Potem poszłam już w stronę zamku.
Przez miasto przepływają rzeki Men i Aschaff. Zrobiono tutaj ławeczki, aby można było posiedzieć.
Zamek widać różnych stron. Zbudowano go w stylu renesansowym w latach 1605-1614 i do 1803 roku służył jako druga rezydencja mogunckiego arcybiskupa i elektora Rzeszy Niemieckiej. Z danych historycznych wiadomo, że już w 1222 roku stał w tym miejscu średniowieczny zamek.
Obok zamku jest kilka parkingów.
Poszłam do wejścia głównego tymi schodami.
Blisko wejścia głównego znajduje się budynek Informacji Turystycznej, który jest wyposażony w bardzo dobre mapy i przewodniki po tym terenie.
Przeszłam przez wejście główne i weszłam na dziedziniec zamku.
Budynek posiada cztery trójkondygnacyjne skrzydła. Na każdym krańcu umieszczono wieżę z wewnętrznymi schodami prowadzącymi na wyższe kondygnacje.
Potem poszłam zwiedzić zamek. Bilet łączony na zwiedzanie zamku i Pompejanum kosztował 7 EUR.
Niestety niektóre pomieszczenia są w renowacji, m.in. ta książęca sypialnia.
Na początku weszłam do sali, w której pokazano jak bardzo zniszczony był zamek po ostatniej wojnie. Po tych zdjęciach widać ile pracy trzeba było włożyć, aby zamek wyglądał tak jak obecnie.
W sali, która kiedyś wyglądała jak na tym zdjęciu obecnie są ustawione makiety przedstawiające zamek w różnych okresach czasu.
Pierwsza makieta przedstawia zamek od początku XIII wieku do jego spalenia w 1552 roku (zamek był przez te lata sukcesywnie powiększany).
Kolejna makieta pokazuje już zamek w czasach renesansu (przetrwał w takiej formie do II wojny światowej).
Ostatnia makieta pokazuje zniszczenia wojenne.
Zobaczyłam też ten ciekawy globus z zegarem (globusuhr), który stworzył Philipp Matthaeus Hahn.
Następnie poszłam klatką schodową na wyższą kondygnację.
To co warto zobaczyć w zamku to przede wszystkim tę największą na świecie wystawę 45 modeli z korka. W trzech salach umieszczono modele starożytnych rzymskich ruin. Ja pokażę tutaj tylko kilka z nich.
Świątynia Westy w Tivoli – rzymska świątynia zbudowana na początku
I w.p.n.e.
Porta Maggiore, czyli starożytna brama w obrębie rzymskiego Muru Aureliana.
Łuk Tytusa w Rzymie ukończony w I w.n.e.
Panteon w Rzymie poświęcony był bóstwom planetarnym oraz ówcześnie panującemu cesarzowi, natomiast od VII wieku jest użytkowany jako katolicki kościół Santa Maria ad Martyres (Najświętszej Marii Panny od Męczenników).
Most drogowy Ponte Salario (Ponte Salaro), którego początki sięgają czasów rzymskich.
Potem zobaczyłam pomieszczenia, w których pokazano przepiękne meble i porcelanę.
Niestety są również pokoje słabo zagospodarowane, w których umieszczono sztukę współczesną, która tutaj nie pasuje.
Ostatnim miejscem, które odwiedziłam była kaplica zamkowa. Ołtarz i ambonę wykonał niemiecki rzeźbiarz Hans Juncker’s. W tym ołtarzu znajduje się ponad 30 rzeźb i około 150 płaskorzeźb. Ołtarz ma ponad 9 metrów wysokości.
Umieszczono tu również przykładowe materiały, z których wykonano ołtarz, takie jak alabaster, marmur czy piaskowiec. Każdy może dokładnie im się przyjrzeć.
W zamku znajduje się restauracja. Warto spróbować tutejszego wina Aschaffenburger Pompejaner.
Wyszłam z zamku i poszłam na tarasy skąd widać miejsce, w którym odbywa się wspomniany przeze mnie już wcześniej festyn.
Następnie udałam się do pawilonu śniadaniowego.
Obok tego pawilonu znajduje się Pompejanum i tam potem poszłam. To ciekawe miejsce opiszę już w następnym poście.