Tagi
London, Londyn, River Thames, szklana podłoga, Tamiza, The Monument, The Shard, Tower Bridge, Tower Bridge Engine Rooms, Tower of London
Tak jak napisałam w poprzednim poście z Tower of London poszłam do Tower Bridge. Ten zwodzony most zaprojektował Horace Jones w 1884 roku. Został otwarty przez księcia Walii w 1894 roku. Swoją nazwę wziął właśnie od sąsiadującej Tower of London. Jest on bardzo nowoczesnym mostem. Dwie obudowane kamieniami wieże mają stalową konstrukcję.
Zawsze widziałam w pobliżu policję.
Weszłam po schodach i już byłam na moście.
Wybudowanie tego mostu miało rozładować tłok oraz pozwolić dużym statkom wpływać do górnego basenu londyńskiego portu. Zbudowano go w stylu wiktoriańskim (tu neogotyk) ponieważ zatwierdzając plany budowy postanowiono, że ma pasować wizualnie do pobliskiej Tower of London. Na pewno jego wygląd jest obecnie rozpoznawalny na całym świecie.
Kolorystykę mostu ustalono w 1977 roku kiedy to obchodzono 25 rocznicę koronacji Elżbiety II – od tego czasu jest on w tonacji biało-czerwono-niebieskiej. Wcześniej był w kolorze beżowym.
Widok na most jest również popularnym zdjęciem ślubnym.
Ten wysoki budynek to The Shard – najwyższy wieżowiec Londynu; ma 72 kondygnacje. Warto wstąpić tu do restauracji, aby zobaczyć panoramę Londynu. Trzeba mieć rezerwację – najtaniej będzie jak zarezerwujesz miejsce z wyprzedzeniem (najlepiej minimum 14 dni przed przyjściem).
https://www.the-shard.com/viewing-gallery/
Z mostu bardzo dobrze widać Tower of London.
Na poniższej stronie można dowiedzieć się kiedy most będzie podnoszony. Przeczytałam, że usługa podnoszenia mostu jest darmowa i dostępna o każdej porze dnia i nocy – trzeba tylko uprzedzić o takiej potrzebie. Most jest podnoszony około 850 razy w roku.
https://www.towerbridge.org.uk/
Wisi tutaj tablica informująca, że główne wieże, przejścia wysokiego poziomu i pomieszczenia maszynowe pod południowym podejściem do tego mostu zostały otwarte dla zwiedzających 30 czerwca 1982 roku. W latach 1909-1982 Tower Bridge był zamknięty dla pieszych, ponieważ stanowił ulubione miejsce samobójców, którzy rzucali się z niego do Tamizy.
Zawsze do wejścia jest kolejka, która może odstraszać. Wszystko idzie sprawnie i ja stałam 20 minut. Bilet kosztował 9,80 GBP. Można było kupić bilet łączony: most + The Monument (pokazałam go, gdy pisałam o City of London) i wtedy bilet kosztował 12 GBP.
Na początek weszłam do sali, gdzie pokazywano film o tym moście.
Największą atrakcją jest szklana podłoga umieszczona na wysokości 42 metrów nad Tamizą. Ma 11 m długości i 1,8 m szerokości. Każdy ze szklanych paneli waży 530 kg.
Są dwa takie chodniki – to jest widok na sąsiedni.
Po obu pomostach można przejść, usiąść czy nawet położyć się, aby zrobić ciekawe zdjęcie 🙂
Jeżeli nie lubisz chodzić po szklanych podłogach to możesz przejść bokiem i tylko patrzeć na widoki przez boczne okna.
Tutaj również można poczytać o tym moście.
Potem poszłam do znajdującej się na dole maszynowni (Tower Bridge Engine) Rooms – osobne wejście. Pokazano tu oryginalne silniki parowe, filmy i zdjęcia. Przed 1914 rokiem w maszynowni codziennie pracowało do 30 mężczyzn.
Most był sterowany hydraulicznie, wykorzystując parę do zasilania ogromnych silników. Energia była przechowywana w sześciu wielkich akumulatorach i gdy tylko potrzebowano jej do podniesienia mostu była zawsze dostępna. Akumulatory zasilały silniki napędowe. Pomimo złożoności systemu wystarczyło około minuty, aby podnieść go do maksymalnego kąta 86 stopni. Z biegiem czasu zamontowano tutaj nowoczesne, elektryczne urządzenia.